Chodzi o to, że energetyka to nasz niewidzialny układ (informacji) i ten, który jest bardziej widzialny czyli układ
nerwowy i
odpornościowy - to wszystko reaguje i pokazuje nam do czego jesteśmy dopasowani.
W skrócie na najprostszym przykładzie, a więc czymś materialnym -
finansach.
Energetyka u człowieka pokazuje obecny stan przyjmowania zarobków. Jak ktoś nie zmieni energetyki to zawsze będzie bał się większych sum.
Ciarki, dreszcze, strach, apatia, złe skojarzenia przed
większym zarobkiem czy wydatkiem.
Oznaczać to będzie, że nasz
układ nerwowy /
system nie przyjmie więcej i nie wyda więcej / nie będzie chciał się podzielić a np. zatrzymać,
zaoszczędzić.
To dlatego niektórzy kupują coś po taniości, szukają
promocji.
A jak pierwszy raz w życiu kupią pomidory za 20 zł/kg a nie 5 - to będą im się trzęsły ręce.
Oczywiście można to dopasować do każdej innej
sytuacji.
Większej - np. kupno auta, używanego za 5 tys. a z salonu.
Na pierwsze sobie może
pozwolą a na drugą opcję "w życiu nie".
Jak widzicie to tylko nasze
ograniczenia.
(nie mówię o sytuacjach, gdzie coś co chcemy kupić jest akurat taniutkie, więc nie chodzi mi o to, żeby wydawać ile wlezie - bo to co innego)
Energetyka pokazuje też nam
dolegliwościami,
chorobami co jest do zmiany - temat olbrzymi, takie wątki szczegółowo poruszam na sesjach czy w portrecie.
Pamiętajcie - jeśli mówicie "
nie stać mnie" - oznacza, że tylko WY sobie nie pozwalacie.
U mnie nie ma
wymówek, jest mocny rozwój - to czasem boli, ale akurat taki ból jest pozytywny
oznacza dokładnie - rozwój
energetyki.
Na
siłowni też bolą mięśnie - dzieje się coś złego?
No właśnie -
lecimy :)