Czemu czujemy napięcie?
To są nagromadzone emocje, obawy wynikające z naszych oczekiwań,
by coś się stało lub do czegoś nie doszło.
Masz wyobrażenia, że coś jest dobre i złe.
Każdy ma inne granice.
Dla kogoś innego ta sama sytuacja, która cię spotkała, którą nazwiesz
negatywną - będzie czymś neutralnym, niezauważalnym wręcz.
Więc czemu akurat ty się martwisz?
Bo przywiązałeś się do pewnego rezultatu, a jak go nie ma,
to jest już problem.
Pojawia się napięcie i ono rośnie - bo tak wybrałeś.
Życie to sztuka przewartościowania wielu spraw i odpuszczenia.
Wtedy jest pięknie.
Już nigdy nie powiesz, że to przypadek czy błąd, że się tu wcieliłeś.
Jeśli nadal czujesz się źle, obco - oznacza, że nadal się czegoś trzymasz.
Może związku, choroby - bo boisz się, że jak z tego wyjdziesz to
trafisz w nieznane.
Ale czy to obecne - znane - jest przyjemne?
Więc czemu sobie to robisz?