Starasz się trzymać nerwy na wodzy?
Masz świadomość co to oznacza?
Czy na pewno jest to opanowanie nerwów, złości?
Tyle, że zuważ - one dalej będą.
A pewnym momencie znowu szarpną i będzie źle.
W takim razie co zrobić?
Przeżywać świadomie.
Dopuścić do siebie co czujesz.
W ten sposób uwolnisz każdą emocję i nie będziesz już pilnował się na każdym kroku.
A teraz wyobraź sobie czy chciałbyś partnera, który pilnuje się, żeby nie pójść z kimś, nie zdradzić?
Czy to jest naturalny sposób?
Czy jest to normalne?
Że powstrzymuje się od złości, agresji, pobicia, zdrady, krzywdy?
Oczywiście, że nie.
Dlatego tak ważna jest samoświadomość.
Każdy z nas ma zrozumieć co czuje, a nie utrzymywać pozory.