Widziałeś tytuł i może już masz pretensje.
Sypniesz mi argumentami typu,
to co powiesz na to...?
Gwałt,
molestowanie,
agresja,
pobicie,
zabójstwo.
Samo to, że musisz dać takie przykłady, zamiast na spokojnie pomyśleć
to sypiesz mi skrajną patologią, mówi o tobie, że nie umiesz pogodzić się z rzeczywistością.
Niestety w tej rzeczywistości, którą SAMI SOBIE kreujemy dzieją się takie rzeczy.
Mogliśmy wybrać inaczej, ale jeden wybrał agresję, drugi - miał w sobie ukryte, zapisane
pewne przejścia z wcieleń - dostawał znaki, ale doszło do skrajności.
Czemu taki jest los?
Czemu BÓG nie zareagował?
Bo tym bogiem jesteśmy my - kreacja.
Zamiast modlić się o pokój na świecie - daj go światu.
Zamiast modlić się o spokój i szczęście w rodzinie - przyznaj się do emocji i je przepracuj, kochaj prawdziwie.
Zamiast modlić się o to by BÓG zabrał ci przeklinanie - zanim otworzysz usta, zobacz jakie nerwy w tobie krążą.
Zamiast modlić się o to by BÓG wziął od ciebie alkohol - zobacz przed czym uciekasz i odwróć się, staw czoła przeszłości.
Zrób coś z tym, decyduj świadomie.